Powódź w domu? Przekleństwem właścicieli nieruchomości, w tym domów jednorodzinnych są awarie instalacji. Bardzo często pod nieobecności mieszkańców pęka rura wodociągowa i dochodzi do zalania piwnicy lub parteru domu. Chcąc przeprowadzić skuteczne osuszanie i dezynfekcję zalanych pomieszczeń, warto zlecić te prace specjalistycznej firmie. Taka postawa zasługuje na pełną aprobatę. Usuwanie skutków zalania budynku można zlecić lokalnej firmie sprzątającej. Profesjonalne zespoły dysponują bowiem odpowiednim sprzętem, który fachowo osuszy i wydezynfekuje zalane miejsca, niekoniecznie drenując przy tym nasz portfel. Usunięte fekalia inne nieczystości to gwarancja bezpieczeństwa naszego zdrowia.
Sprzątanie po zalaniu — czym usunąć wodę z piwnicy?
Pierwszy etap pracy przy realizacji sprzątania po zalaniu rozpoczyna się zaraz po tym, jak służby wodociągowe wyeliminują awarię na zewnątrz. Oczywiście na początku należy wypompować wodę, która zgromadziła się w pomieszczeniach piwnicznych i na parterze budynku. Do szybkiego usunięcia wody najczęściej wykorzystuje się pompę zanurzeniową. Urządzenie to posiada dobre parametry maksymalnego zanurzenia i hermetyczną obudowę. Jest solidnie wykonane i zazwyczaj posiada 10- metrowy kabel zasilający. Dzięki tym atrybutom proces odpompowania wody jest dość szybki i bardzo skuteczny.
Na co zwrócić uwagę przy czyszczeniu zalanego pomieszczenia?
Kolejny etap czyszczenia domu po zalaniu to opróżnienie piwnicy, garażu i pomieszczeń na parterze budynku ze wszystkich mebli, sprzętów i innych elementów wyposażenia. Przy pracach wykonywanych w zamkniętych pomieszczeniach, które zostały zalane, należy pamiętać o odłączeniu energii elektrycznej. Unikniemy w ten sposób ryzyka wypadku wynikającego z kontaktu prądu z wodą. Często dostęp do energii elektrycznej jest odłączany przez hydraulików usuwających awarię. Przez lata wspólnego życia mieszkańcy zgromadzili wokół siebie mnóstwo rzeczy. Niestety wiele z wyniesionych sprzętów zostało zniszczonych bezpowrotnie. Inne, po wysuszeniu i przeprowadzeniu dezynfekcji, mogą być znowu używane. Dezynfekcja po zalaniu to czynność, o której nie można zapomnieć. Odkażanie pomieszczeń za pomocą nadtlenku wodoru lub ozonu to sprawdzone od lat metody.
Jak wygląda sprzątanie domu po zalaniu w Warszawie?
Gdy zalane pomieszczenia są już puste, następuje kolejny etap prac, tj. osuszanie pomieszczeń po zalaniu. I tu do pracy przystępują specjalistyczne osuszacze. To ważny krok sprzątania po zalaniu w każdym domu zlokalizowanym na terenie Warszawy. Wilgoć powstała w wyniku zalania stanowi idealne podłoże dla rozwoju pleśni i grzybów. Wiele z nich jest szkodliwych dla ludzkiego zdrowia. Dlatego też należy się ich pozbyć. Osuszacze i połączone z nimi nagrzewnice doskonale sprawdzą się w takim przypadku. Dzięki nim wilgotność w pomieszczeniach uzyskuje prawidłowy poziom. Oceniając ich przydatność, bierze się pod uwagę wydajność mierzona ilością wypompowanej wody w określonej jednostce czasowej. Ważne są też gabaryty i posiadane funkcje dodatkowe.
Osuszanie zalanych pomieszczeń — jakie urządzenie warto wybrać?
Działanie osuszaczy podnosi temperaturę w pomieszczeniach, doprowadzając do parowania wody ze ścian i podłóg. Na rynku jest spory wybór tych urządzeń. W pomieszczeniach, gdzie panuje niska temperatura, dobrze sprawdzają się osuszacze absorpcyjne. Działają one z różnymi środkami suszącymi. W tej grupie osuszaczy renomą cieszy się osuszacz obrotowy. Ma na swoim wyposażeniu mechanizm, który wciąga wilgoć. Woda z wnętrza odprowadzana jest do pojemnika na wodę bądź za pomocą wężyka na zewnątrz urządzenia prosto do kanalizacji.
Innym rozwiązaniem jest osuszacz kondensacyjny. Nadaje się on do osuszania po zalaniu niewielkich powierzchni takich jak np. pokój w mieszkaniu czy domu. Działa na podstawie procesu skraplania wody. Powietrze z otoczenia przepływa przez parownik, skrapla się na jego ściankach, po czym trafia do specjalnego zbiornika, a zimne i suche powietrze trafia do skraplacza. Tam jest podgrzewane, po czym wraca do otoczenia. Znów wchłania wilgoć i cały proces się powtarza. Ma to miejsce do czasu, aż stopień wilgotności powietrza osiągnie właściwy poziom. Oczywiście istotne są tutaj pomiary wilgotności ścian za pomocą specjalistycznego miernika wilgoci.
Dezynfekcja po zalaniu — o czym nie wolno na zapomnieć?
Kolejny etap prawidłowo wykonanego sprzątania po zalaniu to fachowo przeprowadzona dezynfekcja po fekaliach. Metodę jej wykonania zawsze dobiera się indywidualnie, oceniając warunki panujące na miejscu zdarzenia. Dość popularne jest ozonowanie zalanych pomieszczeń lub zamgławianie suchą mgłą. Jest to bezpieczny dla środowiska i bardzo skuteczny sposób odkażania. Ozon używany jest nie tylko do oczyszczania powietrza, ale także wody. Właściwości bakteriobójcze tego gazu odkryto w połowie XIX wieku. Już w szkole uczą, iż ozon jest odmianą tlenu, a ze względu na swoją trójatomową budowę zwany jest też „tri tlenem”.
Dezynfekcja pomieszczeń ozonem dociera do wszelkich szczelin i ukrytych miejsc. Gaz ten jest mocno skuteczny, a jednocześnie delikatny w działaniu, co jest wyjątkowo ważne w przypadku sprzątania domów po zalaniu w Warszawie . Nie uszkadza powierzchni, z którymi ma kontakt. Unicestwia wszelkie bakterie i wirusy. Niszczy także kolonie pleśni i grzybów. Po jego użyciu w pomieszczeniu panuje przyjemny neutralny zapach. Ozonowanie zalanych nieczystościami pomieszczeń daje gwarancję bezpieczeństwa odkażonych wcześniej pomieszczeń. Po starannym wywietrzeniu mieszkania, pokoje mogą być dalej użytkowane.
https://www.kastelnik.pl/sprzatanie-po-zalaniu-warszawa/Na koniec, jako ostatni etap specjalistycznego czyszczenia budynku po zalaniu wymienia się utylizację termiczną. Etap ten powinien być realizowany przez osoby, które mają specjalne uprawnienia do przewozu odpadów niebezpiecznych — ADR. To gwarancja, iż zniszczone przedmioty i nienadające się do użytku przedmioty trafią we właściwe miejsce. Po przeczytaniu tego artykułu możesz zadecydować, czy specjalistyczne prace po zalaniu wykonasz samodzielnie, czy zlecisz je firmie sprzątającej. Ten wybór zależy całkowicie od Ciebie.
